W następnej odsłonie GORKY'ego :-) będziemy mogli zobaczyć w działaniu nowy, całkowicie autorski engine firmy Metropolis (producenta gry), zastosowany już w grze ARCHANGEL. Tym razem do dyspozycji będą dwa różne widoki (niestety przełączane automatycznie). Podczas eksploracji terenu i planowania działań dywersyjnych dostępny będzie rzut izometryczny. Natomiast już konkretne operacje, czyli unieszkodliwianie przeciwników będziemy wykonywać w trybie TPP, zza pleców bohatera.
Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że GORKY ZERO jest reklamowany jako gra taktyczno-zręcznościowa, w której postawić należy na ciche, bezszelestne skradanie się w cieniu za plecami przeciwnika, to jest to dobre rozwiązanie. Zapewne będzie to działało tak, że w momencie wyciągnięcia przez nas jakiejkolwiek broni widok będzie przełączał się w tryb 3D. Nowością będzie tzw. Silent Kill, czyli zabicie przeciwnika jednym strzałem, czy uderzeniem, ale tylko jeśli uda nam się zakraść odpowiednio blisko za jego plecy. W orientacji pomagać nam będzie radar, z widocznym na nim rozmieszczeniem wszystkich przeciwników. Widać więc, że panowie z Metropolis czerpali garściami co tylko najlepsze z takich tytułów jak METAL GEAR SOLID, SPLINTER CELL, czy nawet THIEF. Sprawdzonych pomysłów nie należy zbytnio zmieniać, a wzorowanie się na nich jest jak najbardziej słuszne. Pozostaje sprawa konkretnej realizacji i ciekawej implementacji. Miejmy nadzieję, że tego nie zabraknie.
Te włosy na pewno nie pomogą ukryć się w cieniu.
|
PLAYABILITY, CZYLI GRYWALNOŚĆ
Według oficjalnych informacji prasowych w grze usłyszymy głosy Piotra Fronczewskiego i Mirosława Baki. Pierwszy z nich wcieli się w rolę Evana McCormicka (zwierzchnika Sullivana), a drugi użyczy swego głosu naszemu bohaterowi, czyli C. J. Sullivanowi. Piotra Fronczewskiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, oprócz wielu ról filmowych brał udział także w polonizacji takich tytułów, jak "Epoka lodowcowa", BALDUR'S GATE i HOPKINS FBI. Mirosław Baka natomiast wystąpił w filmach "Chłopaki nie płaczą", "Reich", a także zebrał wiele pochlebnych opinii za FALLOUT TACTICS.
Znany i ceniony pisarz fantasy, nowy nie odbiegający od standardów zachodnich silnik graficzny, dwójka bardzo znanych i cenionych polskich aktorów oraz marka firmy tworzącej GZ:FN. Mieszanka wybuchowa? A jeśli dodać jeszcze, że najprawdopodobniej gra wyjdzie w cenie około 20 złotych, w serii Dobra Gra? Wtedy wybuch powinien zaprowadzić ją na same szczyty list przebojów. Wszystko to prawdopodobnie jeszcze przed końcem roku, gdzieś w okolicach września. Pozostaje tylko kwesta grywalności, a to ocenią już sami gracze. I mam nadzieję, że tym razem gra nie skończy się tak szybko jak zrobiła to jej poprzedniczka...