Aktualne wydanie Superów nie ma na celu obrażania, czy wyśmiewania się z wiary a jedynie ukazanie zabawnych sytuacji i przytoczenie cytatów z pewnego radia .
Wszyscy z Was zapewne znają cytat "Kilka słów do księdza prowadzącego...", dziś przedstawię Wam jeszcze parę innych fajnych - mniej znanych (oczywiście ocenzurowanych :]).
Supery ślij na adres:
[email protected]
|
|
Rozmowa na antenie radia:
- Boje się potępienia, boje się diabła, boje się wszystkiego.
Wszedzie jest diabeł i mówi do mnie. Już mnie nawet księża nie chcą spowiadać....
- No nic. Życie jest piękne, ale trzeba się pchać do przodu.
Kulturalnie , ale pchac! Alleluja!!
o.Rydzyk:
A ta prostytucja na drogach? Jakież to wstrętne. I popatrzcie, kto się koło tych narzędzi diabła zatrzymuje.
Popatrzcie...góry mięsa z hormonami - bo przecież nie ludzie. Trzeba siać, siać...tak, tak...zwierzęta z hormonami.
A potem przychodzą z płaczem do księży.
o.Rydzyk:
Wykosztowaliście się na te kiełbasy, na te szynki na święta, a teraz co?
Nawet na bilet nie macie, by pojechać do Czestochowy.
Telefon od słuchaczki:
Poszłam do księdza i żale się, że już nie mam siły, bo przez piętnaście lat żyje pod jednym dachem z pijakiem, a ksiądz westchnął i
powiedzial: Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafie.
Ekspert:
Masoni są narzędziem szatana, a ich znakiem jest słońce.
Zwróćcie uwagę, że ten znak starają się umieścić wszędzie.
Na przykład w Polsacie się ono pojawia i na butelkach wody "Bonaqua" i jako logo
parii UW (I na produktach akcji "Podaruj dzieciom słońce")
Żebyśmy mieli kilkaset takich ojców Rydzyków w Polsce, to nie musielibyśmy się bać masonerii.
o.Rydzyk:
Polska stała się krajem misyjnym dla pogan. Ich wysłannikami
są prostytutki przy drogach. Siać...trzeba siać, siać, siać...
Telefon od słuchaczki:
-Ja sobie taka modlitwę wymyśliłam sama. Mogę
powiedzieć?
-prosimy....
-Jak to dobrze, że jesteś ojcze Rydzyku, jak to dobrze że Ciebie ta mama urodziła, niepokalana.....
Ekspert:
Jest taka książka dla dzieci pt. "Doktor Dolitle". To jest straszna książka i na dodatek lektura. Ona równa zwierzęta z człowiekiem, czyli równa człowieka ze zwierzęciem. To jest doktryna masońska: świnia jest taka sama jak i ja.
Słuchaczka:
Pierwsze słowa, które usłyszałam na antenie Maria Radyja, to znaczy Radia Maryja, to to, jak ojciec Tadeusz powiedział, że katolik to ciapa. Bardzo mnie to uderzyło i wtedy po raz pierwszy zaczęłam myśleć.
o.Rydzyk:
Trzeba pić zioła, bo to nie chemia. Ale jak się je pije
na przykład o północy, stojąc na jednej nodze, to już wtedy zaczyna
się okultyzm i diabeł.
Rozmowa na antenie:
- Niech będzie pochwalona Maryja zawsze dziewica. Czy będę
na antenie?
- Już pan jest na antenie.
- A co mi ksiądz za pierdoły opowiada, kiedy mam
włączone radio i tam teraz słyszę ojca dyrektora!
- Bo jeszcze fale radiowe do pana nie zdążyły dolecieć.
I proszę się kulturalnie wysławiać.
- Aha...
o.Rydzyk:
Przyjeżdżają tu do Torunia ludzie i mówia "Jakie to
sobie pałace budują księża". A to jest ich dziadostwo - tych ludzi, dziadostwo i
mały mózg. Zacofanie!
Słuchacz:
Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. Żeby zawsze była
zdrowa.
|
o.Rydzyk:
Mówią niektórzy, że Ojciec Święty jest konserwatysta.
Pewno, że jest, bo na tych biwakach rozmaitych jadał konserwy, bo je
lubi...
Telefon:
Postuluje wyrzucenie z nazwy telewizji Polsat liter: pol. Bo
to nie polskie. I co wtedy zostanie? Sat zostanie. I jak
dodamy do tego skrót od anteny, zobaczymy całą prawdę - Sat-an!
Przypadkowe wejście na antenę dźwiękowca zdenerwowanego odgłosami remontu w rozgłośni:
-Ku..a, ch..u, przestań wiercić.
Jak ja, ku..a mogę miksy robić w takich, ku..a, pier....ch warunkach, co ch..a!
Rozmowa na antenie:
-Jak to jest ojcze? Znajoma chodziła po domach i zbierała pieniądze na RM i wpadła do piwnicy głowa w dół i teraz ma wstrząs mózgu i cała poraniona jest...
- Może źle zbierała...
Rozmowa na antenie:
- Tu Radio Maryja, katolicki glos w Twoim domu.
Słuchamy, kto do nas się dodzwonił?
- Tu...tu...Włodź...dź...dzi...mierz z No...ooooo...weg...g...g...Sącz....cz...cza.
- O, widzę że z Panem sobie nie porozmawiamy...
Rozmowa:
-Jestem ogromnie zbulserwowany tym, co się dzieje...
-My tez, Panie Janie, ale mówi się zbulwersowany..
-No właśnie... jestem zbulserwowany..
Modlitwy na antenie:
- Słuchamy, ...w czyjej intencji modlitwa?
- Ja bym chciała się pomodlić za wszystkich oszustów, kłamców
i złodzieji ...no i oczywiście za ojca dyrektora.
Telefon:
Człowiek, który nie modli się i nie słucha RM, jest jak
to bydle...
Ojciec Rydzyk:
Patrzę...leży nieprzytomna staruszka. Podchodzę i pytam
ja, co się stało? A
ona: A co to pana obchodzi?
Rozmowy na antenie :
- Jest dziś u nas w rozgłośni Marcin. Skąd przyjechałeś?
- Z Bydgoszczy.
- A ile się jedzie z Bydgoszczy do Torunia?
- Półtorej godziny.
- Jesteś bardzo dzielny, Marcinie.
Słuchaczka:
- Pojechałam na pielgrzymkę na Węgry i widziałam, że
księża, co byli z nami, kupowali w dużych ilościach winiaki...
ojciec Jacek:
- Mówi pani nie na temat dzisiejszej katechezy.
Ekspert na antenie:
- Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym słowie przyporządkujmy
kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do siebie
i pomnóżmy przez
6 Co otrzymamy? Otrzymamy 666. A wiec komputer i
Internet to narzędzia diabla.
Na koniec coś z innej beczki
Wyciąg z menu pewnej restauracji:
"Kotlet schabowy, ziemniaki odgrzewane...."
|
|
|
|